Czuję się absolutnie rozdarty.
Między światem realnym i światem fantazji.
Między smartfonem i notatnikiem związywanym sznurkiem.
Między euforią z bycia trzeźwym, a tą wywołaną dwoma tabletkami xanaxu popitymi butelką wina.
Kim jestem? Gdzie? Kim chciałbym być i czemu nie tu, gdzie jestem?
Podłość to losu, nic więcej, że nie każdy trafia na właściwą drogę, nieważne jak bardzo nie posiada żadnej wady wzroku.
12
Gru
Dodaj komentarz